Przejdź przez te rozważanie drogi krzyżowej z wiarą w sercu. A jeśli brak ci wiary, wzbudź w sercu jej pragnienie. Spójrz Jezusowi w oczy i spróbuj dostrzec swoje życie w Jego ostatniej ziemskiej drodze.
STACJA I – SKAZANIE
Panie Jezu Ciebie stojącego przed Piłatem, odartego z godności i jednocześnie Ciebie niezgłębioną Prawdę, chcemy dziś dostrzec w osobie chorej i niepełnosprawnej. W tej osobie przyjmujesz Panie wszystkie upokorzenia, ogołocenie, niespełnione marzenia. Oby człowiek dotknięty niepełnosprawnością, może także i ja, zechciał zobaczyć Ciebie w sobie, a wtedy przyjęcie wyroku choroby nabierze zbawczego wymiaru.
STACJA II – KRZYŻ
Panie krzyż był dla ciebie narzędziem Zbawienia. Objąłeś go i wtuliłeś się w niego pełen miłości do człowieka. Wózek inwalidzki, kule, brak słuchu, niemożność widzenia, każde moje ograniczenie – jest krzyżem, krzyżem, który przyjęty z miłością poprowadzi na Golgotę, a z Golgoty do Królestwa Niebieskiego, do szczęścia nieprzemijającego.
STACJA III – PIERWSZY UPADEK
Panie Ty upadłeś nie dlatego, że odrzuciłeś krzyż, ale z miłości. Wiedziałeś, że wózek inwalidzki – symbol niepełnosprawności i choroby – będzie budził w człowieku złość, bunt, cierpienie. Pomóż Panie pokochać mi to, co jest moją niesprawnością, to co mnie ogranicza, to co przeszkadza mi kochać.
STACJA IV – MATKA
Panie Jezu widok Matki, jej czułe spojrzenie, było dla Ciebie otuchą, ale jednocześnie ból sprawiała Ci świadomość, że Twoja ukochana Matka musiała patrzeć na twoje cierpienie i zhańbienie. Pewnie gdyby mogła, sama wzięłaby krzyż w swoje dłonie. Maryjo módl się za rodzinami osób niepełnosprawnych, aby wpatrzeni tak jak Ty w Jezusa, potrafili dostrzec zbawcze znaczenie cierpienia.
STACJA V – SZYMON Z CYRENY
Panie Jezu co czułeś, kiedy przymuszono Szymona z Cyreny, aby Ci pomagał? On tego nie chciał. Twoja miłość do krzyża przemieniła jego serce. Pokochał Ciebie i wtulił się w krzyż, niosąc go do końca. Wózek inwalidzki, kule, wszystko to co nas ogranicza – podane do rąk człowieka, ma moc go przemienić , jeżeli zostanie przyjęte ze świadomością Twojego krzyża. Osoby niepełnosprawne mają w sobie ogromną siłę sprawczą, przemieniającą całe społeczeństwa, zasiewającą wrażliwość, dobro i wzajemny szacunek.
STACJA VI – WERONIKA
Weronika, jej pełne miłości serce, nie bało się otrzeć Twojej poranionej i skatowanej twarzy. Brutalni żołnierze nie przestraszyli jej. Daj nam Panie ludzi o pięknych i wrażliwych sumieniach, których czyny będą dodawały nadziei i sił do dalszej drogi ludziom chorym i niepełnosprawnym. Ludzi, którzy małymi, może niewidocznymi dla świata czynami, nie zatrzymają chorych w drodze na Golgotę, ale swoim dobrem dodadzą im sił oraz świadomości, że w tej drodze nie są samotni.
STACJA VII – DRUGI UPADEK
Mój Mistrzu Twoje siły słabną mimo miłości. Szymon Cyrenajczyk trzyma krzyż. Ten który nie chciał Ci towarzyszyć, teraz chwyta Cię za ramię i pomaga wstać. Jakże często osoba, której serce zostało dotknięte i przemienione towarzyszeniem człowiekowi niepełnosprawnemu, na etapie zwątpienia, buntu, odrzucenia swojej trudnej sytuacji życiowej – staje się Szymonem. Szymonem który wie, że musi towarzyszyć, że musi pomóc donieść krzyż na Golgotę, która stanie się bramą do życia wiecznego.
STACJA VIII – PŁACZĄCE NIEWIASTY
Jezus podniesiony przez Szymona idzie dalej i pociesza. Pocieszenie to, kryje w sobie niezwykłe przesłanie. Jezus mówi ludziom, aby nie płakali nad cierpieniem, które ma charakter zbawczy, ale nad brakiem akceptacji cierpienia w swoim życiu. Jezus uczy nas, że jedyna droga do życia wiecznego prowadzi przez krzyż. Jest to jedyna droga.
STACJA IX – TRZECI UPADEK
Pan Jezus upada po raz trzeci. Piotr zaparł się trzy razy, a potem trzykrotnie wyznał swoją miłość. Dopiero trzecie wyznanie Piotra było wyznaniem prawdziwym, tym do którego jego serce było gotowe. Pomóż Panie osobom chorym i niepełnosprawnym, aby ich wyznanie miłości, w perspektywie ich ograniczeń, było wyznaniem Piotra. Aby było wyznaniem miłości, poprzez akceptację swojej drogi.
STACJA X – OBNAŻENIE Z SZAT
Panie przed wejściem na drogę odarto Cię z godności. Tylko Piłat powiedział słowa, które są dla nas dziś tak ważne „OTO CZŁOWIEK”. Teraz Panie odzierają Cię z szaty, aby później rzucić o nie kośćmi. Mistrzu wyśmiany, zbezczeszczony, samotny wśród tłumu. Jakże z tym co czułeś mogą się identyfikować osoby niepełnosprawne, ale także i ja w moich ograniczeniach. Panie Ty odarty z szat. Osoby niepełnosprawne nazywane „darmozjadami”, „roślinkami”… Czujecie to samo, bezradni, bezsilni, nadzy…
„OTO CZŁOWIEK”
STACJA XI – UKRZYŻOWANIE
Panie Jezu tyle cudów czyniłeś, tyle serc przemieniłeś, ale dzieła zbawczego dokonałeś mając przybite ręce i nogi do krzyża. Zbawiłeś człowieka w momencie, kiedy człowiek odebrał Ci wszystko. Osoby niepełnosprawne, które często przez lata nie opuszczają łóżka, ich cierpienie, samotność, ich zwątpienie, ich wiara, nadzieja i miłość są ratunkiem dla współczesnego świata. Ich ofiara często stokroć większa jest, niż wielkie czyny, wielkich ludzi tego świata.
STACJA XII – ŚMIERĆ
Pan oddał ducha. Niech ta stacja drogi krzyżowej będzie przez nas przeżyta w milczeniu, ciszy, ze spojrzeniem adorującym krzyż. Nic nie mówmy, ale patrzmy. Patrzymy na Miłość, która zbawiła człowieka, która zbawiła mnie.
STACJA XIII – ZDJĘCIE Z KRZYŻA
Ciało Pana spoczęło w ramionach Matki, tak jak wtedy w Betlejem. Maryja choć nie rozumiała Bożych zamysłów, ufała. Choć płakała wierzyła i kochała. Kiedy tracimy kogoś bliskiego smucimy się, płaczemy, ale pamiętamy, że takie jest zbawcze dzieło miłości. Śmierć położyła kres cierpieniu i daje początek tego, co dla nas pozostaje tajemnicą.
STACJA XIV – ZŁOŻENIE DO GROBU
Ciało Pana zostało z miłością i godnością złożone do grobu. Ciało na którym nie było miejsca nieporanionego. Pozostał krzyż, znak bólu i cierpienia, a jednocześnie nadziei i miłości, znak Zbawienia. Po śmierci bliskiej nam osoby niepełnosprawnej pozostaje wózek inwalidzki, łóżko, pamięć cierpienia z jakim się zmagała. To cierpienie było jej krzyżem, który doprowadził ją do celu swojego życia. Mistrz Zmartwychwstał i obiecał, ze przygotuje dla nas mieszkania w niebie. Przytulmy się z miłością do tego, co jest naszym krzyżem. Idźmy po naszej drodze krzyżowej. Pozwólmy przybić się do naszego krzyża. Oddajmy ducha, abyśmy mogli Zmartwychwstać i radować się oglądaniem Bożego Oblicza.